sowie

Wydarzenia historyczne, historia, dawne dzieje Wałbrzycha i okolic

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-01-16 14:28

Ostatni komentarz: JA BYM TYLKO CHCIAł ZWRóCIC UWAGE TAKIEJ MłODEWJ KELNERCE NIE WIEM JAK ONA SIE NAZYWA TAKA BLONDYNKOA. DZIEWCZYNO MNIEJ TROCHE POWAGI I GODNOSCI BO ZACHOWUJESZ SIE STRASZNIE I JESTES BARDZO NIE MILA W STOSUNU DO KLIJETOW. TYLE
dodany: 2009.05.11 18:26:44
przez: staly klijet
czytaj więcej
Kolekcja fotografii Zamku Książ Louisa Hadouina
2016-04-08 09:23

Blisko 1500 fotografii z początku XX wieku trafiło do zamku Książ. Znakomitą kolekcję autorstwa Louisa Hadouina pozyskali dla Wałbrzycha przedstawiciele Zamku Książ, fundacji Księżnej Daisy von Pless oraz redaktor radia Wrocław.
Trzon kolekcji Louisa Hardouina stanowi 41 prawie stuletnich kaset zawierających około osiemset ujęć zamku Książ, jego otoczenia, a także rezydencji rodziny Hochbergów na Górnym Śląsku, zamku w Pszczynie i pałacyku myśliwskiego w Promnicach. Nadworny kucharz książąt von Pless w latach 1909-1926 fotografował z pasją i niemal bezustannie. Bajeczna kolekcja, w której posiadanie wszedł Zamek Książ w Wałbrzychu przy współpracy z Fundacją Księżnej Daisy von Pless, w latach 80-tych ubiegłego stulecia trafiła z Londynu do Burlington w Kanadzie. Odziedziczyła ją wnuczka autora zdjęć, pani Jean Wessel, córka Louise’a Hardouine’a Jr (1906-1986).


- Wspólny pomysł i wspólna wyprawa spowodowały, że możemy zaprezentować obraz tamtej epoki, tamtych lat. Zdjęcia Wałbrzycha, Książa, Dolnego Śląska Europy. Obrazy ludzi oraz czasów, których już nie ma i nie będzie. Fotografie, których od stu lat nikt nie oglądał – mówił Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. Ten wysokiej jakości artystycznej materiał jest nieocenionym źródłem wiedzy historycznej o zamku, jego wnętrzach i otoczeniu, także w czasach monumentalnej przebudowy podczas I wojny światowej. Do zdjęć pozowali członkowie najbliższej rodziny Louise’a Hardouine’a, żona Eugenie oraz synowie Louis Jr („LuLu”) i Maurice. - Jest to bezcenne źródło historyczne dla takiego obiektu jak zamek Książ. To zdjęcia o tak wysokiej rozdzielczości, że możemy zobaczyć mnóstwo szczegółów. Widzimy obiekty parkowe, palmiarnię, podróże, zdjęcia prezentujące życie służby. Widzimy na nich także życie codzienne dworu i jego pracowników: książęce pokojówki, niańki, ogrodników i kancelistów, stajennych oraz nierzadko dwóch młodszych synów księżnej Daisy i Hansa Heinricha XV, hrabiów Aleksandra i Bolka von Hochberg. Chłopcy, których dzieciństwo w Książu przypadło na czas wojny, byli wówczas odseparowani od ojca, oficera przybocznego cesarza Wilhelma II i matki, frontowej siostry Czerwonego Krzyża. Przebywali głównie pod opieką służby i guwernerów. Młodzi hrabiowie bardzo zżyli się z rodziną Hardouinów, co pięknie ilustrują ocalałe fotografie – mówił Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless. Oprócz Książa i Pszczyny możemy podziwiać także karnawał w Nicei w 1912 roku, czy relacje z wycieczek do wielu niemieckich, angielskich, francuskich i włoskich miast. Widzimy Kraków, Karkonosze, południe Francji i Rzym. Trwa katalogowanie kolekcji. Oryginalne zdjęcia i dokumenty oraz najwyższej rozdzielczości kopie cyfrowe szklanych slajdów, skany historycznych albumów i zapomnianej korespondencji są już niemal skompletowane w Polsce. Stanowią one podwaliny cyfrowej biblioteki i archiwum zamku Książ w Wałbrzychu, które współtworzy Fundacja Księżnej Daisy von Pless pod kierunkiem Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - Planujemy otworzyć wystawę w październiku tego roku. Chcemy, aby pojawiła się pierwsza publikacja. Będziemy powoływać zespól ekspertów, który będzie decydował o tym jak poszczególne zdjęcia należy wykorzystać, które dać na wystawę zamkowa, które do publikacji. Oprócz zdjęć przywieźliśmy dużo różnych dokumentów miedzy innymi korespondencję, jadłospisy. Myślimy też o tym, aby w zamku organizować przyjęcia dokładnie z takim menu jak sto lat temu. Posiadamy również programy muzyczne z tych wieczorów wiec możemy organizować koncerty. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o wszystkich planach, chcemy stworzyć coś co będzie atrakcyjne dla turystów – mówił Krzysztof Urbański, prezes zamku Książ.



Autor: 30minut.pl


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: